Radpol: Spowolnienie w polskiej gospodarce nie wpłynie istotnie na nasze wyniki. Celem jest wzrost eksportu i akwizycja

rp_390c5fd250_1278715142-radpol-prognozy.png

CEO Magazyn Polska

Mimo sygnałów o pogarszającej się koniunkturze w Polsce Radpol spodziewa się poprawy wyników w drugiej połowie roku. Według prezesa spółki utrzyma ona wysokie marże, a zamówienia klientów na drugą połowę roku nie zostaną wycofane, bo mają już finansowanie. Producent wyrobów z tworzyw sztucznych poszukuje obecnie możliwości akwizycji i pracuje nad zwiększeniem eksportu do Europy Zachodniej.

Marże w tych grupach produktowych są stabilne, nie ma tutaj żadnych wyskoków, poziomy powyżej 30-40 proc. to jest coś, co jest stałe i jest wpisane w ten biznes. Natomiast po kupieniu Finpolu ten drugi obszar naszych zainteresowań, czyli branża ciepłownicza, rośnie gwałtownie i na pewno te proporcje między energetyką a ciepłownictwem będą się zmieniały w ten sposób, że udział ciepłownictwa będzie coraz większy – mówi  agencji  informacyjnej Newseria Inwestor Krzysztof Pióro, prezes zarządu Radpol SA.

Poza utrzymaniem wysokich marż przychodom w drugim kwartale nie zaszkodzi obserwowane spowolnienie w polskim przemyśle – twierdzi prezes. W lipcu Wskaźnik Menadżerów Logistyki Markit PMI dla polskiego przemysłu spadł do 49,4 pkt, sygnalizując tendencje recesyjne w sektorze.

W przypadku Radpolu bardziej istotne są jednak dane dotyczące produkcji budowlano-montażowej, ponieważ produkty spółki znajdują zastosowanie głównie w energetyce, gazownictwie, kolejnictwie, ciepłownictwie i  instalacjach wodno-kanalizacyjnych. Według GUS w czerwcu po wyeliminowaniu czynników sezonowych była ona wyższa o 8,7 proc. w ujęciu rocznym.

Widzimy teraz lekkie pogorszenie tych wskaźników, ale pamiętajmy, że duże inwestycje planuje się z wyprzedzeniem, więc duże pieniądze na te inwestycje były zarezerwowane już wcześniej. Jesteśmy przekonani, że to, co ma być zrobione w II półroczu, będzie zrobione i że będziemy mieli w tym swój udział. Nie przypuszczam, by to niewielkie wahnięcie miało jakiś znaczący wpływ na nasze osiągnięcia – uważa Pióro.

Radpol stara się obecnie zdywersyfikować geograficznie swoje źródła przychodów, szukając nowych rynków w Europie Zachodniej. Spółka zakłada utrzymanie w tym roku 10 proc. udziału eksportu w przychodach i wzrost w przyszłym. Producent wyrobów termokurczliwych planuje także akwizycję o wartości 120-130 mln zł. Radpol rozgląda się przede wszystkim za spółkami produkcyjnymi z segmentu energetycznego lub ciepłowniczego, a pierwsze rozmowy miałyby ruszyć w 2015 r. Finansowanie transakcji przejęcia ma pochodzić z emisji obligacji lub kredytu.

W pierwszej połowie 2014 r. przychody Radpolu wzrosły do 96,8 mln zł z 63,8 mln zł (wzrost o 52 proc. w ujęciu rocznym). Zysk netto w analogicznym okresie obniżył się do 5,6 mln zł z 6,7 mln zł, na co silny wpływ miało zdarzenie jednorazowe w postaci kupna Finpolu w I połowie 2013 r.

–  Na Finpolu w zeszłych kwartałach zrobiliśmy jednorazowy zysk w postaci 4,1 mln, to mogę potwierdzić. To był taki one off, który dzisiaj musimy korygować, dlatego że on zaburza analitycznie porównanie wyników operacyjnych z ubiegłego roku do półrocza w tym roku. Jeżeli ten nadzwyczajny zysk na nabyciu Finpolu odstawimy na bok, to widzimy, że wzrosty EBITDY i zysku netto są ogromne – przekonuje prezes Radpolu.

(Newseria Inwestor)