Energetyka potrzebuje innowacyjnych i zielonych rozwiązań. Najczęściej tworzą je młode firmy

Energetyka potrzebuje innowacyjnych i zielonych rozwiązań. Najczęściej tworzą je młode firmy

Energetyka potrzebuje innowacyjnych i zielonych rozwiązań. Najczęściej tworzą je młode firmy 1

Rozwiązania proponowane przez start-upy i młode firmy są szansą na zwiększenie innowacyjności w energetyce. Bardziej elastyczne i nowatorskie podejście do problemu niż w przypadku wielu koncernów energetycznych pomaga im szybciej i precyzyjniej odpowiadać na największe wyzwania w branży, czyli m.in. potrzebę magazynowania energii z odnawialnych źródeł czy poprawy jakości powietrza. Coraz więcej dużych firm decyduje się wspierać start-upy i współpracować z nimi nad nowymi rozwiązaniami. W przypadku InnoEnergy jednym ze sposobów poszukiwania obiecujących technologii jest międzynarodowy konkurs PowerUp!.

– Niezależnie, czy mówimy o wytwarzaniu, transmisji, magazynowaniu, czy konsumpcji energii, dla biznesu liczy się przede wszystkim to, żeby energia była tania, bezpieczna i jak najbardziej zielona. Żyjemy w czasach, kiedy szczególnie ten ostatni komponent jest bardzo istotny. Wszystkie firmy starają się optymalizować swoje koszty i zwracają uwagę na to, z czego energia jest wytwarzana, chociażby ze względu na cenę dwutlenku węgla – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jakub Miler, CEO InnoEnergy Central Europe.

Do najbardziej perspektywicznych obszarów zalicza się również magazynowanie energii, zwłaszcza pochodzącej z odnawialnych, niestabilnych źródeł.

W kwestii zielonej energii głównym problemem jest dziś to, że możemy się na nią zdać tylko wtedy, kiedy wieje wiatr albo świeci słońce. Prąd w gniazdku chcemy przecież mieć zawsze. Stąd najbardziej interesującym obszarem jest w tej chwili magazynowanie energii – coś, co pozwoli nam przechowywać energię wytwarzaną z wiatru lub słońca i konsumować ją wtedy, kiedy jest potrzebna – mówi Jakub Miler.

Polityka klimatyczna, emisja dwutlenku węgla, smog, odnawialne źródła, ceny energii i rosnące zapotrzebowanie to największe wyzwania w sektorze energetycznym. Rozwiązania pomagające na nie odpowiadać, często powstają w młodych, innowacyjnych spółkach, które bazują na nowych technologiach i są bardziej elastyczne niż duże firmy czy koncerny energetyczne. Współpraca gigantów ze start-upami jest obustronnie korzystna.

Rynek energetyczny jest dość specyficzny. Duzi gracze, którzy na nim działają, to bardzo konserwatywnie zarządzane przedsiębiorstwa, których model biznesowy jest oparty głównie na regulacjach, a nie regułach rynkowych. Start-upy, które nie do końca zdają sobie sprawę z tych ograniczeń, są w stanie dużo lepiej dostosowywać się do obecnych trendów. Dlatego współpraca obu podmiotów daje duże możliwości, jeśli chodzi o synergię rozwiązań – mówi Jakub Miler.

– Pomagamy start-upom przebyć trudną i wyboistą drogę od pomysłu do wdrożenia, zapewniając wielowymiarowe wsparcie. Zaczyna się ono od naszej sieci kontaktów, którą łatwo skwantyfikować – składa się na nią ponad 400 partnerów z branży przemysłowej, nasza obecność w 40 krajach oraz kompetencje, w które wyposażamy zespoły, dotychczas prezentujące silne dokonania w obszarze technicznym. Zapewniamy im szkolenia, wyposażamy w umiejętności biznesowe, wyjazdy na kluczowe targi branżowe oraz networking – wyjaśnia Sebastian Siuchta, Business Creation Officer w InnoEnergy.

InnoEnergy inwestuje w start-upy z największym potencjałem biznesowym, ale pod pewnymi warunkami. Podstawowym jest spójność z obszarem działalności firmy i proekologiczną polityką.

Zajmujemy się energetyką, którą definiujemy bardzo szeroko. Mogą to więc być przedsięwzięcia z obszaru efektywności energetycznej, czystych technologii, recyklingu czy gospodarki w obiegu zamkniętym, dzięki którym my i następne pokolenia będziemy żyć w czystszym środowisku, pozbawionym obecnych problemów, chociażby takich, jak olbrzymie zanieczyszczenie plastikiem – mówi Sebastian Siuchta.

Najlepsze start-upy, które tworzą innowacje dla szeroko pojętej energetyki, wyłania organizowany przez InnoEnergy międzynarodowy konkurs PowerUp!. Młode spółki mogą liczyć nie tylko na nagrodę finansową, lecz także na pomoc w dotarciu do inwestorów oraz możliwość współpracy z największymi graczami na rynku energii.

W tegorocznej, piątej już edycji konkursu po raz pierwszy przyznana została dodatkowa, specjalna nagroda Clean Air Challenge Award. Otrzymał ją start-up, którego nowatorskie rozwiązanie przyczyni się do rozwiązania problemu smogu i poprawy jakości powietrza. Laureatem nagrody została spółka Roofit Solar, zajmująca się produkcją pokryć dachowych z funkcją paneli fotowoltaicznych, więc takich, które jednocześnie generują energię i chronią przed utratą ciepła poprzez warstwę termoizolacji.

– Są one produkowane przez niedużą firmę, która jest u progu ekspansji zagranicznej i której zamierzamy pomóc w najbliższych latach rozwinąć działalność. Cieszy nas, że spółka została dostrzeżona przez naszego partnera, Veolię, która dostarcza energię do domów milionów ludzi w Europie. Być może jest to początek dobrej współpracy – mówi Marcin Lewenstein, Innovation Officer InnoEnergy Central Europe

Jak podkreśla ekspert, jakość powietrza jest dziś jednym z głównych problemów nie tylko w kontekście energetyki, lecz także całego społeczeństwa. Komisja Europejska szacuje, że smog może być przyczyną nawet 10 proc. przedwczesnych zgonów na świecie. W Polsce co roku umiera z tego powodu szacunkowo ok. 40 tys. osób. W latach 2018–2025 zanieczyszczenie powietrza będzie kosztować Unię Europejską 475 mld euro rocznie, co stanowi 2,9 proc. średniego rocznego PKB. Według raportu InnoEnergy wdrożenie nowatorskich, innowacyjnych rozwiązań w obszarze ochrony powietrza może przynieść Europie nawet 183 mld euro oszczędności w ciągu nadchodzących 7 lat (raport „Clean Air Challenge”).

– W naszej działalności staramy się mocno akcentować kwestie środowiskowe. Zależy nam na tym, żeby firmy, z którymi pracujemy, osiągały nie tylko pozytywne wyniki finansowe, lecz także były skupione na kwestiach wpływu na środowisko i jakość życia. To coraz ważniejsze zarówno dla odbiorców energii, jak i dla inwestorów – zaznacza Marcin Lewenstein.