Polimex-Mostostal zmienia strategię biznesową. Spółka skoncentruje się na energetyce i petrochemii

rp_e218061138_515648921-stanczuk-strategia.png

CEO Magazyn Polska

Zrestrukturyzowany Polimex-Mostostal będzie się koncentrował na budownictwie dla energetyki oraz petrochemii. Budownictwo drogowe, na którym potknęła się spółka, będzie dla niej działalnością drugorzędną.

W 2013 roku przychody Polimeksu-Mostostalu wynosiły 2,4 mld zł. Jego łączne zobowiązania wynosiły 3 mld zł, a po pierwszym półroczu 2014 spadły do 2,6 mld zł.

Zagrożony upadłością Polimex stanął na nogi dzięki restrukturyzacji finansowej polegającej na konwersji zobowiązań na akcje. Jej łączna wartość może wynieść 0,5 mld zł. Spółce pomogła Agencja Rozwoju Przemysłu, która kupiła większość wartych 140 mln zł obligacji, jakie spółka wyemitowała. W kłopoty wpędziły Polimex kontrakty drogowe z unijnej perspektywy 2007-2013.

– Przedefiniowali całą strategię biznesową grupy Polimex i zdecydowaliśmy się wycofać z budownictwa drogowego i skierować gros naszych mocy w dwa  bardziej perspektywiczne sektory – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Maciej Stańczuk, p.o. prezesa zarządu Polimeksu-Mostostalu. – Jeden to przemysł petrochemiczny, drugi – przemysł energetyczny.

W obu branżach spółka ma duże doświadczenie, sporo skończonych projektów oraz kilka inwestycji w trakcie realizacji. W sektorze petrochemicznym i energetycznym będzie się skupiać lwia część działalności operacyjnej grupy Polimex.

– Ponieważ udało nam się wybrnąć z tarapatów finansowych, czego efektem jest podpisanie umowy restrukturyzacji finansowej z wierzycielami finansowymi, to kolejnym wyzwaniem dla nas to, by tak pokierować działaniami spółki, żeby te dwie działalności operacyjne jak najszybciej stanęły na nogi – zaznacza Maciej Stańczuk.

Wielkie inwestycje w polskiej energetyce już się rozpoczęły. Polimex prowadzi inwestycje w elektrowni Kozienice i Opole, trwa budowa bloku w Jaworznie, a jeszcze w tym roku ma ruszyć inwestycja w Turowie.

W sektorze energetycznym widzimy w tej chwili największą perspektywę rozwojową – ocenia p.o. prezesa Polimeksu-Mostostalu. Będziemy mieli do czynienia w najbliższych 5 latach ze spiętrzeniem kontraktów w sektorze energetycznym. To będą te żniwa, na które generalni wykonawcy czekali od wielu lat. To już w tej chwili się dzieje.

Prezes Polimeksu zapewnia, że spółka wyciągnęła wnioski z autostradowej pułapki, w jaką wpadła. Podkreśla też, że w inwestycje w branży energetycznej czy petrochemicznej zaangażowane są zupełnie inne firmy niż w inwestycje drogowe.

Sektor energetyczny to nie jest sektor dla każdego, gdzie każda spółka może przejść prekwalifikacje, tak jak to niestety działo się w budownictwie drogowym – tłumaczy prezes Maciej Stańczuk. – Tu trzeba mieć duże doświadczenie, trzeba mieć referencje, a my to wszystko mamy. Z pewnością w sektorze energetycznym nie grozi nam powtórzenie tej wywrotki.

Polimex na razie koncentruje się na zdobywaniu zamówień na polskim rynku. Z czasem nie wyklucza jednak zabiegów o budowlane kontrakty na świecie.

W tej chwili musimy pozyskać kilka kontraktów na rynku lokalnym, żeby tę spółkę rozruszać. Natomiast w przeciwieństwie do szeregu innych spółek budowlanych, które funkcjonują w grupach kapitałowych kontrolowanych przez zagraniczne koncerny, nie mamy takich ograniczeń, że musimy się skupiać tylko na rynku polskim podkreśla Maciej Stańczuk.