Konsolidacja polskiego przemysłu obronnego ma usprawnić działanie tej branży przemysłu i zmniejszyć koszty działalności wojska.
Polska Grupa Zbrojeniowa rozpoczęła działalność. Do końca roku ma połączyć ponad 30 firm zajmujących się m.in. produkcją uzbrojenia. Jej roczne obroty sięgać mają 4,5 mld zł.
– Jesteśmy (…) przy konsolidacji spółek zbrojeniowych, które były do tej pory podporządkowane ministrowi obrony wraz ze spółkami z Agencji Rozwoju Przemysłu – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Marcin Idzik, prezes Polskiego Holdingu Obronnego, który ma wejść w skład PGZ.
Docelowo w PGZ działać będzie ponad 30 państwowych spółek z tej branży. Konsolidacja zakończy się do końca roku. Polski Holding Obronny (dawna Grupa Bumar), wchodząc w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej, stanie się posiadaczem kilkudziesięcioprocentowego pakietu jej akcji. Powstanie PGZ ma uporządkować rynek zamówień dla wojska.
– Konsolidacja fantastycznie wypełnia cały portfel ofert polskiego przemysłu obronnego. Spółki należące do dawnego Bumaru były głównie spółkami produkcyjnym, natomiast gros spółek, poza Rosomak SA, to są firmy remontowe – uważa Marcin Idzik.
Jak wyjaśnia, dzięki temu zamawiający nie będzie musiał zawierać osobnych umów na rozwój produktu, jego produkcję, modernizację i w końcu utylizację, lecz jedną, która obejmuje wszystkie te usługi.
Działalność PGZ zainaugurowali we wtorek minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak i minister skarbu państwa Włodzimierz Karpiński podczas XXII Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego MSPO w Kielcach.